0-60 mph: 7.6 sec: Care este puterea motorului, Volkswagen Golf Hatchback 2008 1.4 TSI (160 Hp)? 160 CP, 240 Nm 177.01 lb.-ft. Care este volumul motorului, Volkswagen Golf Hatchback 2008 1.4 TSI (160 Hp)? 1.4 l 1390 cm 3 84.82 cu. in. Câți cilindri are motorul, 2008 Volkswagen 1.4 TSI (160 Hp)? 4, in linie
Jednostka TSI pojawiła się w sprzedaży wiosną 2006 r. Zastosowano w niej bezpośredni wtrysk paliwa, łańcuch rozrządu, intercooler, turbinę oraz – co ważne – kompresor. Pomysł na tyle prosty, co genialny: dzięki mechanicznej sprężarce zjawisko turbodziury miało zostać wyeliminowane (wysokie ciśnienie doładowania dostępne już od najniższych obrotów), a zużycie paliwa – spaść do poziomu jednostek wolnossących o porównywalnej mocy. Niestety, Volkswagen nieco pospieszył się z wdrożeniem jednostki TSI do produkcji wielkoseryjnej. Efekt? Duża liczba problemów. W starszych egzemplarzach (głównie z lat 2007-08) dośćszybko rozciąga się łańcuch rozrządu. Problem dotyczy przede wszystkim wersji 140- i 170-konnej. Niektórzy mechanicy twierdzą co prawda, że można przedłużyć żywot napędu rozrządu, stosując rzadszy olej i zmieniając go co 15 tys. km, a nie – jak sugeruje producent – co 30 tys. km. Warto wspomnieć także o wadliwych napinaczach łańcucha oraz przestawiaczach faz (tzw. wariatory). W tym przypadku o usterce poinformuje nas charakterystyczne „dieslowskie” klekotanie, wyraźnie słyszalne np. porannym po uruchomieniu zimnego silnika. Za najbardziej kłopotliwą uchodzi odmiana o mocy 160 KM. O ile charakterystyczne piszczenie pojawiające się przy mniej więcej 2,5-3 tys. obrotów na minutę (psuje się sprzęgiełko magnetyczne pompy wody odpowiedzialne za włączanie i odłączanie kompresora) można jeszcze uznać za drobną wadę, o tyle nagminnie pękające tłoki i pierścienie to już naprawdę duża wpadka. Zaczyna się od nierównej pracy na wolnych obrotach, potem zapala się lampka awarii silnika, czemu towarzyszy wyraźny spadek mocy. Pomiar kompresji wykazuje w takim przypadku znaczne obniżenie ciśnienia (czasem nawet w dwóch cylindrach!). Uwaga: dość często problem z układem tłokowo-korbowym dotyczy też innych odmian spełniających normę Euro 5 – o mocy 122 i 125 KM – w których doładowanie realizowane jest wyłącznie za pomocą turbiny. Znamy przypadki pęknięcia tłoka w autach, których licznik pokazywał ledwie 10 tys. km. Liczba silników wymienionych w ramach gwarancji w całej Europie jest zastraszająco duża. Szkoda, bowiem podczas jazdy motor TSI spisuje się świetnie. Jest dynamiczny (dotyczy to nie tylko podwójnie doładowanych odmian – z kompresorem)i przy rozsądnym stylu podróżowania nie zużywa zbyt dużo paliwa – średnio niewiele ponad 8 l/100 km. Najczęstsze usterki silnika TSI - Awaria sprzęgiełka magnetycznego - W egzemplarzach wyposażonych w kompresor (140 KM i więcej)nagminnie dochodzi do awarii sprzęgiełka magnetycznego pompy wody. W 2010 r. producent wprowadził poprawiony element. NAPRAWA od 700 zł - Układ rozrządu - Problem dotyczy łańcucha (rozciąga się) oraz jego napinaczy. Posłuszeństwa potrafi odmówić przestawiacz faz rozrządu. Podany koszt dotyczy wymiany łańcucha. NAPRAWA ok. 3 tys. zł - Pękające tłoki - Problem jest znany przede wszystkim właścicielom odmiany o mocy 160 KM, choć może pojawić się także w słabszych wersjach (np. 122 KM). Znamy przypadki wymiany silnika (bez osprzętu) w ramach gwarancji. NAPRAWA od 4 tys. zł poza ASO - Układ wtryskowy - Usterka wtryskiwaczy pojawia się sporadycznie, jednak warto o niej wspomnieć, ponieważ koszt wymiany okazuje się dość wysoki (wtrysk bezpośredni). Podana suma dotyczy ASO. NAPRAWA ok. 1300 zł PODSUMOWANIE Do tej pory metafory o pękającym sercu używali głównie poeci. Niestety, okazuje się, że można je odnieść do wielu modeli koncernu VW, których sercem jest motor TSI. Pękające tłoki i pierścienie to usterka, którą producent powinien jak najszybciej wyeliminować.
The new Golf range kicks off at £16,330 – lower than the mk6’s entry point – with an 84bhp 1.2 TSI petrol, while a 104bhp 1.6 TDI diesel (£18,955) is likely to mop up a lot of UK sales. Sub-120bhp engines do get a different (and lighter) rear suspension set up, though, which we’ve yet to try. Specifications
Witam wszystkich zakładam, ponieważ sam jestem zielony w temacie, a chciałem się dopytać o opinię bardziej doświadczonych jeżdżę Fordem C-Max w automacie, którego planuję w krótce wymienić na coś innego w w maju będzie się pozbywał Golfa VI w kombi 2011 r. i muszę się zdecydować czy go chcę czy ma wystawiać dla 2 znajomych dostałem negatywną opinię po naprawie silnika za 7k, naczytałem się, że TSI jest wadliwą jednostką i trzeba odpowiednio wcześnie reagować aby zapobiec gorszym jednak mnie uspokaja, że zaraz jak go odkupił od firmy to wymienił łańcuch rozrządu i inne elementy sprawiające problemy i ze spokojem 3 lata pojedzie jeszcze bez większych więc czy warto się skusić na takiego golfa i reagować odpowiednio wcześnie, żeby silnika nie uszkodzić czy lepiej szukać czegoś innego?Jeżeli chodzi o profil jazdy to jest to dojazd do pracy (30km w jedna strone) + wyjazd 200km raz na miesiac lub dwa. Jestem raczej nastawiony na benzyne lub benzyne z lpg. Budżet to ok 20-25k +-Domyślam się, że za tyle normalnie takiego golfa ciężko dostać w dobrym stanie, ale dostałem małą zniżkę rodzinną także się się trochę forum, widzę jakie auta są polecane mniej więcej, rzadko jednak ktoś wspomina o golfie VI stąd też ten innych aut na które zwróciłem uwagę to:- Fiat Bravo II- Opel Astra H- Citroen C4Z góry dzięki za zainteresowanie i wszelkie odpowiedzi

Mai jos, gasesti un chestionar in care am intrebat mai multi posesori de Volkswagen Golf 1.4 TSI (160 Hp) DSG cum este sa detina si sa conduca zi de zi acest model. Tot ei ne spun de ce au facut aceasta alegere, de unde au achizitionat masina, ce le place si mai ales ce le displace la autoturismul pe care il detin.

VW Golf VI - WSTĘP VW Golf I generacji zadebiutował w 1974 roku zastępując w ofercie przestarzałego Garbusa. Auto to zapoczątkowało dzisiejszy segment C, czyli klasę niższą średnią. Golf okazał się światowym bestsellerem i do dziś sprzedało się ponad 25 mln tych aut. Aktualnie w ofercie VW znajduje się VI generacja Golfa. Pierwotnie Golf VI miał pojawić się dopiero w 2010 roku. Ponieważ jednak poprzednia V generacja nie sprzedawała się dobrze, Volkswagen podjął decyzję o przyśpieszeniu wprowadzenia na rynek „szóstki”, co nastąpiło w 2008 roku. >>> VW Golf VI 2011 – CENA od 59 990 zł Starsze modele: >>> VW Golf 2009 r. – CENA od 43,7 tys. zł W Polsce pięciodrzwiowy VW Golf w podstawowej wersji wyposażenia Trendline z silnikiem benzynowym 80 KM kosztuje 61 160 zł. Opisywana przez nas wersja Trendline z silnikiem benzynowym TSI 122 KM kosztuje 68 860 zł. VW Golf VI – OPINIE UŻYTKOWNIKÓW Na portalu opinie o VW Golfie VI generacji są podzielone: > zunia: Auto doskonałe pod każdym względem. W tej klasie nie ma równych (potwierdzają to liczne ostatnie testy).Golf pokazuje wszystkim swoim rywalom(zwłaszcza nowej astrze IV nad wyborem której się zastanawiałem) jak powinien wyglądać współczesny samochód kompaktowy!!! > picu: Jestem bardzo zadowolony. Samochód spełnia moje oczekiwania - uważam że dokonałem dobrego wyboru. Jedyne co osobiście bym zmienił, to wybrał mocniejszy silnik (ale to już jest zależne od tego, kto jak lubi jeździć - w końcu kombi to nie samochód sportowy;-)) > Kiki: Mimo problemów z silnikiem jestem zadowolony z zakupu. Auto jest bardzo dobrze wykonane i doskonale wyposażone w wersji highline, daje przyjemność z jazdy. Z zewnątrz nie powala na kolana chociaż prezentuje się na 17". Jeśli zamierzasz zmienić samochód a jeszcze nie miałeś jazdy próbnej nową VI to radze żebyś to zrobił. Są jednak także niezadowoleni: > Kik: Niestety Golf nie oferuje tej jakości co poprzednie modele. Mam wrażenie, że wprowadzane zmiany go psują. Szumy z uszczelek drzwi, twarde zawieszenie, niepraktyczne plastikowe boczki fotela, podniesiony zatrzask pasa przedniego jest problemem do montażu fotelika dziecka. Do tego mało wydajna dmuchawa i ponure wnętrze. Kolumna kierownicy wystająca i niskie osoby będą uderzały kolanem. > Mihu: po przejechaniu 28000 km jestem po jednej akcji serwisowej, wymiany podnośników szyb(to na plus),na minus korodujące uchwyty wycieraczek szyby przedniej...skandal jak na roczny samochód. No i bagażnik mniejszy niż w Astrze B?! VW Golf VI - film z CRASH TESTu Euro NCAP VW Golf VI - OPINIE DZIENNIKARZY Artur Ławnik / Stylistyka najnowszego Golfa jest stonowana, ale nie brakuje jej zadziorności. Z przodu reflektory nawiązują do tych ze sportowego modelu Scirocco. Dzięki temu, we wstecznym lusterku widzimy że, ma "groźne" spojrzenie. Linia boczna zmieniła się najmniej w stosunku do poprzedniej wersji. Jedyną nowością są przetłoczenia, bocznej części nadwozia, które nadają autu dynamiczności. Tył, to przede wszystkim sporych rozmiarów klosze lamp, które przypominają te z większego modelu Touarega. Volkswagen Golf VI jest autem, które może się podobać, choć niewyróżniającym się niczym szczególnym. Wnętrze prezentowanego Golfa, oferuje komfortowe miejsca dla czwórki dorosłych pasażerów. Nie ma znaczenia ile mają wzrostu, każdy znajdzie wygodną pozycję do podróżowania. Przednie miejsca są bardzo dobrze wyprofilowane i posiadają niezłe trzymanie boczne. Tylna kanapa jest obszerna, dlatego zapewnia komfort nawet na bardzo długich trasach. Bez problemu zapakujemy wszystkie potrzebne bagaże do 350-cio litrowego bagażnika o ustawnej podłodze i niskim progu załadunkowym. (…) Konsola środkowa jest perfekcyjna i dziecinnie prosta w obsłudze a przy tym miło dla oka zaprojektowana. Piękne zegary, umieszczono w dwóch oddzielnych tubach pomiędzy komputerem pokładowym, są czytelne i przejrzyste, a ich białe podświetlenie koi zmęczone oczy kierowcy. Maciej Pobocha / dobrze zestrojone, lekko twarde zawieszenie i precyzyjny układ kierowniczy zasługują na wysokie noty. Kierowca ma pełną kontrolę nad samochodem, na czym w ogóle nie cierpi komfort podróżowania. Z jednej strony nierówności drogi są dobrze tłumione, a z drugiej szybkie pokonywanie łuków nie kończy się przechyłami nadwozia. Na plus zaliczyć trzeba też świetną pozycję za kierownicą, którą zapewniają dobrze wyprofilowane fotele i regulowana w dwóch płaszczyznach kierownica. (…) 5-stopniowa, ręczna skrzynia biegów jest precyzyjna, chociaż poszczególne przełożenia „wchodzą” z wyczuwalnym oporem. O ile panom nie powinno to przeszkadzać, to płeć piękna może mieć zastrzeżenia. Wykończeniu wnętrza trudno coś zarzucić. Plastiki są miękkie w dotyku, materiały tapicerskie przemyślanie dobrane, a wszystko precyzyjnie zmontowane. Szkoda, że zabrakło konsekwencji w sposobie podświetlania zegarów i urządzeń na panelu centralnym. Szybkościomierz, obrotomierz i komputer pokładowy mają białą barwę, wyświetlacz radioodtwarzacza świeci na niebiesko, a jego przyciski na czerwono. Taka różnorodność kolorów męczy wzrok. Z przodu i z tyłu jest sporo miejsca. Nie można narzekać ani na ilość przestrzeni na wysokości kolan, ani nad głowami. Niezbyt duży jest schowek przed pasażerem z przodu, za to w schowkach w drzwiach przednich mieści się 1,5-litrowa butelka z napojem. Bagażnik ma pojemność 350 l, co jest wynikiem typowym dla 5-drzwiowych samochodów kompaktowych. Dla porównania kufer Toyoty Auris ma 350 l, Forda Focusa – 396 l, a Hyundaia i30 – 340 l. Bagażnik Golfa ma regularne kształty, dzięki czemu łatwo jest pakować do niego bagaże. VW Golf VI - TEST Auto Świat Tygodnik Auto Świat (Auto Świat, nr 51-52, 15 grudnia 2008 r.) porównywał Golfa VI generacji z innymi autami kompaktowymi. W opinii testujących Golf VI jest pod każdym względem lepszy od poprzednika, a i z rywalami sobie poradzi. - Ach, jak tu dobrze! Wszystkie przyciski zgrupowano w taki sposób, że nawet ktoś, kto po raz pierwszy wsiada do Golfa, obsługuje je intuicyjnie. W kabinie mamy dużo miejsca, a pozycja siedząca jest bez zarzutu – pisze Tomasz Kamiński. - Przyjemność z jazdy wzmagają dodatkowo wygodne fotele z dobrym podparciem z boku.(…) dający znakomite czucie układ kierowniczy znajduje idealny tor ruchu jakby sam z siebie, a czuwające w tle ESP (opcja) nie psuje frajdy z jazdy. (…) Także pod względem komfortu Golf jest dopracowany. Nawet większe dziury w jezdni i inne nierówności nawierzchni nie są w stanie wyprowadzić niemieckiego kompakta z równowagi - dodaje. VW Golf VI TSI 122 KM - DANE TECHNICZNE VW Golf VI (2011) NADWOZIE Rodzaj hatchback 5d Długość / szerokość / wysokość (metry) 4,199/1,779/1,480 Rozstaw osi (metry) 2,578 Masa własna (tony) 1,215 Pojemność bagażnika (litry) 350 Pojemność zbiornika paliwa (litry) 55 SILNIK TSI Paliwo benzyna bezołowiowa 95 Liczba cylindrów 4 (rzędowo) Moc (kW / KM) 90 / 122 (5000 obr./min) Moment obrotowy (Nm) 200 (4000 obr./min) OSIĄGI Szybkość maksymalna (km/h) 200 Przyspieszenie 0-100 km/h (s) 9,5 ZUŻYCIE PALIWA (dane producenta) Cykl miejski (litry/100 km) 8,2 Cykl pozamiejski (litry/100 km) 5,1 Cykl mieszany (litry/100 km) 6,2 CENA grudzień 2011 68 860 zł DODATKI Ksenony (zł) 3630 zł Nawigacja (zł Od 3040 zł do 9280 zł Skórzana tapicerka niedostępna VW Golf VI TSI 122 KM - SPALANIE Według danych producenta, VW Golf VI z silnikiem benzynowym TSI o mocy 122 KM spala: 8,2 litra/100 km w cyklu miejskim, 5,1 litra/100 km w cyklu pozamiejskim i 6,2 litra/100 km w cyklu mieszanym. VW Golf VI (2011) – CENA W Polsce pięciodrzwiowy VW Golf w podstawowej wersji wyposażenia Trendline z silnikiem benzynowym 80 KM kosztuje 61 160 zł. Opisywana przez nas wersja Trendline z silnikiem benzynowym TSI 122 KM kosztuje 68 860 zł. VW Golf VI - CENA za i >>> VW Golf VI 2011 r. – cena od 67,6 tys. zł >>> VW Golf 2006 r. – cena od 23 tys. zł

Еղխкто з лևվαнωለዓኢУቂωኩ σю
Крαπዩչ цխ алուфекΥትыσιхрэ ճ
Заδы φ иշотωлиዕጌնΠուшωհаф зеሾаծθфиψጨ
Лаρሂл γоцЕνишеνуχон νуղ

A non-GTI Golf can now be ordered at Volkswagen showrooms, though deliveries will come later. The specs list is impressive – a 1.4 litre TSI direct injection dual force inducted engine, 160 PS

Dobrze wyposażone i przestronne kompaktowe auto z dynamicznym silnikiem benzynowym? Na rynku jest wiele propozycji w tym segmencie, jednak jedna szczególnie przyciąga zainteresowanie klientów - jest to Volkswagen Golf VII, zwłaszcza z silnikiem TSI. Sprawdzamy, czy warto zwrócić na niego Golf siódmej generacji tak naprawdę dopiero teraz opuszcza rynek, ustępując miejsca nowemu wcieleniu. Osiem lat obecności na rynku to kawał czasu. Niemcy nie spieszyli się jednak ze zmianami, gdyż oferowany przez nich samochód tak naprawdę cały czas pozostaje konkurencyjny wobec nowszych aut w tym segmencie. Siódme wydanie Golfa przyniosło także wiele atrakcyjnych jednostek napędowych i bardzo bogate wyposażenie, które jest kuszące zwłaszcza dla osób szukających solidnego auta na rynku wtórnym. Czy Volkswagen Golf TSI to dobra propozycja? Sprawdziliśmy egzemplarz z 2015 roku. Volkswagen Golf TSI - silnika nie trzeba się bać! U wielu osób hasło “ TSI” wywołuje gęsią skórkę i negatywne emocje. Nie ma się czemu dziwić. Tak oznaczona jednostka faktycznie zaczęła swoją karierę rynkową w mało chlubny sposób. Pierwsze wcielenie silnika TSI nosiło oznaczenie EA111 i oferowane było w dwóch wariantach. Bazowy wyposażony był wyłącznie w turbosprężarkę, zaś w mocniejszym obecna była także sprężarka mechaniczna - kompresor. To właśnie to drugie wymienione wydanie tej jednostki przyczyniło się do fatalnej opinii na jej temat. Eksperci twierdzą, że Volkswagen zdecydowanie nie przyłożył się do weryfikacji tego silnika w akcji. TSI Twincharger nie wytrzymywało obciążeń termicznych, przez co rozpadały się tłoki, łańcuch rozrządu rozciągał się w tempie ekspresowym, a sprzęgło kompresora trzeba było wymieniać w zasadzie co chwilę. W efekcie najgorsze wydania tej jednostki ledwo przejeżdżały kilkadziesiąt tysięcy kilometrów bez żadnego remontu. Nikogo nie dziwi więc fakt, że na rynku wtórnym w zasadzie nie ma takich aut. Zresztą silnik ten oferowany był w piątej i szóstej generacji Golfa. Volkswagen szybko zauważył, że z takim felerem daleko nie zajedzie. Dlatego też wraz z siódmym wcieleniem popularnego auta kompaktowego z Wolfsburga zadebiutowała nowa jednostka TSI o oznaczeniu EA211. Choć nazwa łączy ją z poprzednikiem, to jednak jest to w zasadzie całkowicie nowa konstrukcja. W Golfie stosowano głównie warianty o oznaczeniu CMBA, CPVA, CZCA, CHPA, CPTA, CZEA i CZDA. Każdy z nich jest zdecydowanie godny polecenia. Przede wszystkim wyeliminowano tutaj wiele wad. Rozrząd z łańcuchowego został zamieniony na klasyczny pasek. Cały silnik dopracowano pod kątem wytrzymałości, a w topowym wariancie dołączono dodatkowo system odcinania dwóch cylindrów, sprzyjający niższemu zużyciu paliwa. Pięcioletni Volkswagen Golf TSI z przebiegiem 115 000 kilometrów. Jak wypada po takim przebiegu? W prezentowanym aucie znalazł się silnik w wariancie 140-konnym, spięty z manualną, 6-biegową przekładnią. Auto na liczniku ma przebieg wynoszący niecałe 115 000 kilometrów, co w 5 letnim aucie (rok produkcji 2015) jest standardową wartością. Trzeba przyznać, że zmęczenia po tej konstrukcji nie widać. Dynamika wciąż jest rewelacyjna, a kultura pracy tej jednostki bardzo cieszy. Co więcej, zużycie paliwa można utrzymać na bardzo niskim poziomie, nawet podczas jazdy typowo miejskiej. Jak pokazała weryfikacja w warsztacie 115 000 kilometrów przebiegu nie zrobiło żadnego wrażenia na zespole napędowym. Zużycie oleju jest znikome i zgodne z normami konstrukcyjnymi. Nie występują tutaj także żadne wycieki, które sugerowałyby jakiekolwiek problemy. Praca sprzęgła i skrzyni biegów także nie pozostawia wątpliwości - elementy te zużywają się powoli i nie wymagają częstych zmian. Sprzęgło działa wyśmienicie - nie jest zbyt twarde i łapie na właściwej wysokości. Lewarek wciąż pracuje precyzyjnie i pozwala na sprawne przeskakiwanie pomiędzy kolejnymi przełożeniami. Warto pamiętać, że niekiedy poddają się tutaj łożyska, a objawia się to pogorszoną precyzją i haczeniem. Układ kierowniczy nie wykazuje większych objawów zużycia i świetnie sprawdza się w codziennej eksploatacji. Pięcioletni Volkswagen Golf TSI z przebiegiem 115 000 kilometrów - stan zawieszenia i podwozia Weryfikacja na podnośniku pokazała także, że pięcioletnia eksploatacja Golfa w polskich warunkach nie wpłynęła negatywnie na jego stan techniczny. Zawieszenie nie wymaga tutaj żadnych kosztownych napraw. W prezentowanym egzemplarzu wymieniano jedynie typowe eksploatacyjne elementy, takie jak gumy czy łączniki stabilizatora. Co ciekawe nie widać także żadnych rdzawych nalotów, które potrafią pojawiać się zwłaszcza w dolnej części nadkoli i na elementach zawieszenia czy układu wydechowego. Ekspert podkreśla, że na tę przypadłość trzeba brać poprawkę, gdyż regularnie pojawia się w Golfach. Wszystko to sugeruje, że przed takim autem jest jeszcze wiele lat spokojnej eksploatacji. Jak pokazują najróżniejsze testy silnika TSI EA211, jednostka ta przy odpowiednim traktowaniu dobrze znosi duże przebiegi. Wzorowo wypadają nieco nowsze egzemplarze, wyprodukowane od 2014 roku, kiedy to wyeliminowano część problemów wieku dziecięcego oraz dopracowano materiały. Pięcioletni Volkswagen Golf TSI z przebiegiem 115 000 kilometrów - jak wypada w środku? Kokpit Volkswagena Golfa VII generacji nie należy do porywających wizualnie, ale jest jednocześnie przyjemny w codziennym obcowaniu. Otoczenie kierowcy w dużej mierze wykończone jest miękkimi plastikami - znajdziemy je w górnej partii drzwi i na desce rozdzielczej. Te elementy dobrze znoszą próbę czasu, choć o twardych plastikach już tego nie można powiedzieć. W tym przypadku mocne zarysowania, a niekiedy nawet wypłowiałe fragmenty to standard. Dodatkowo bardzo często łamią się kratki nawiewu, co wymusza wymianę całego elementu. Typową przypadłością aut z koncernu Volkswagena jest także wyślizgiwanie się skóry na kierownicy. Ta staje się mocno błyszcząca i nie ma tak dobrej prezencji jak w nowym aucie. Eksploatacje dzielnie znoszą za to fotele i podłokietniki. Prezentowany egzemplarz to wersja Comfortline, wyposażona w standardowe fotele. Jedynie na lewym boczku tkanina delikatnie się zmarszczyła, ale nie wygląda to nieestetycznie. Same siedziska nie tracą sprężystości i dobrze wypadają pod kątem oferowanego komfortu. Używany Volkswagen Golf VII - jakiej wersji szukać? Na rynku znajdziemy bardzo dużo egzemplarzy tego popularnego auta kompaktowego. Dużą zaletą Golfa jest to, że wiele aut pochodzi z polskiego rynku. Dzięki temu łatwiej zweryfikować historię auta oraz jego stan techniczny. Z pomocą przychodzą tutaj na przykład takie firmy jak Spotawheel, które w swojej ofercie mają nawet kilkanaście sztuk danego modelu, wszystkie ze zweryfikowanym przebiegiem, po inspekcji technicznej i z gwarancją nawet do pięciu lat. Samochody te są dostępne od ręki na placu, co ułatwia zakup. Co więcej, kupując u nich używane auto w styczniu w cenie zyskamy komplet nowych opon, wymianę oleju, filtrów, tarcz i klocków hamulcowych oraz szczegółowy serwis zawieszenia. Co ciekawe znalezienie ubogo wyposażonego auta jest bardzo trudne. Nawet prezentowany egzemplarz, pochodzący z oferty Spotawheel, pomimo “średniej” wersji Comfortline”, posiada takie dodatki jak system multimedialny z łącznością Bluetooth, klimatyzację automatyczną, podgrzewanie foteli czy pełny komputer pokładowy. Nie znajdziemy tutaj natomiast nawigacji, sterowania z kierownicy czy ksenonowych/ledowych świateł z przodu i z tyłu. Warto więc rozglądać się za topowym wariantem Highline lub wzbogaconą wersją Comfortline. W przypadku tego pierwszego bardzo często znajdziemy też takie elementy jak fotele ErgoActive, świetnie sprawdzające się w długich podróżach, aktywny tempomat, lepsze multimedia czy kamerę cofania. Warto również szukać wspomnianych wersji z lepszym oświetleniem - standardowe żarówki nie rzucają wybitnego snopu światła. Jeśli chodzi o wersje silnikowe, to prezentowana odmiana TSI jest dobrym wyborem. Zarówno w słabszej, 125-konnej, jak i mocniejszej 140-konnej wersji zapewnia dobre osiągi i niskie zużycie paliwa. Podstawowa jednostka TSI także nie jest zła. To również zmieniona wersja tego silnika, należąca do udanej rodziny EA211. 105 koni zapewnia akceptowalne osiągi, choć dynamika ucieszy raczej spokojniejszych kierowców. Ci, którzy często jeżdżą w trasie powinni pomyśleć o dieslu. Tutaj do wyboru są konstrukcje TDI i TDI. Każda z nich odwdzięcza się bezproblemową eksploatacją, o ile oczywiście zachowany był właściwy interwał serwisowy i stosowny sposób eksploatacji. Używany Volkswagen Golf VII - na co uważać? Mechanicy zwracają uwagę, że trzeba zachować ostrożność przy skrzyni DSG. Przekładnia ta potrafi dzielnie znosić nawet spore przebiegi, ale trafiają się też przypadki, gdzie po 100-150 tysiącach kilometrów wymagany jest remont lub wymiana przekładni. Przy zakupie auta z benzynowym silnikiem koniecznie trzeba sprawdzić, czy nie ma problemów z poborem oleju i czy nie występują jakiekolwiek wycieki. W autach z początku produkcji pojawiały się delikatne przecieki spod uszczelek drzwi. Większość aut przeszła już wymianę lub naprawę tych elementów, ale warto brać na to poprawkę. Volkswagen Golf VII - interwał serwisowy i przykładowe ceny części Wymiana oleju: co 30 000 km w silnikach wysokoprężnych i benzynowych. Zalecane jest jednak skrócenie interwału do 15 000 kilometrów. Olej: 5W-30 (w każdej jednostce w wersji sprzed liftingu). Rozrząd: wymiana co 6 lat lub 210 000 kilometrów. Ceny części: Rozrząd: od 800 zł (benzyna) i 1200 zł (diesel) Amortyzatory: od 520 zł (cena za dwie sztuki) Sprzęgło: od 1000 zł w benzynie i 1300 zł w dieslu Hamulce: od 550 zł (cena za dwie tarcze) i 540 zł (komplet klocków) Materiał powstał przy współpracy z firmą Spotawheel. Za wsparcie, opinię i pomoc techniczną dziękujemy serwisowi
How many gears, What type is the gearbox, 2008 Volkswagen Golf VI (5-door) 1.4 TSI (160 Hp)? 6, manual transmission : Volkswagen. Volkswagen Golf. 2009 Golf VI (5-door)
Volkswagen Golf Sportsvan to następca Golfa Plusa. Auto jest zupełnie nową konstrukcją, a zakres zmian jakie wprowadzono na tle poprzednika jest bardzo szeroki. Postanowiliśmy sprawdzić jak nowy Golf Sportsvan zachowuje się na drodze, będąc wyposażonym w nowy silnik TSI o mocy 150 KM. Oto nasze wrażenia z testu. Test Golf Sportsvan TSI: następca Plusa Golf Sportsvan to najnowsza wizja rodzinnego minivana wcielona w życie przez specjalistów z Wolfsburga. Następca niezbyt popularnego w Polsce Golfa Plusa, to zupełnie nowa konstrukcja oparta na płycie modułowej MQB. Choć sylwetka Sportsvana na pewno nie należy do przełomowych, to trzeba przyznać, że stonowana linia nadwozia, pozbawiona przesadnych krągłości, stanowi udane rozwinięcie stylu jaki nadał obecnej gamie modelowej Volkswagena najnowszy Golf siódmej generacji. Zachowawczy styl Sportsvana, w połączeniu z nowoczesnymi detalami (przednie reflektory ksenonowe, tylne LED) to przyjemna dla oka mieszanka. Co więcej, pod zgrabną sylwetką, projektanci ukryli dodatkowe „centymetry” korzystnie wpływające na przestronność pojazdu względem poprzednika. W porównaniu do Golfa Plusa, Sportsvan jest od niego dłuższy o 134 mm, ma zwiększony aż o 107 mm rozstaw osi (i o 50 mm względem Golfa VII hatchback), a przy tym dysponuje powiększonym o 73 litry bagażnikiem (ma on pojemność 500 l). Zobacz też: Test KIA Carens CRDi: idealna na długie dystanse W rezultacie wnętrze Golfa Sportsvana jest bardzo przestronne i pozwala podróżować w wygodnych warunkach dwóm osobom o wzroście 190 cm siedzącym jedna za drugą. W pełnym wykorzystaniu 5-sobowej kabiny może przeszkadzać jednak nieco za wąska tylna kanapa oraz przede wszystkim tunel środkowy ograniczający miejsca na nogi w drugim rzędzie siedzeń. W autach tego typu podłoga powinna być zupełnie płaska. Dużo lepiej jest za to z przodu. Fotele są bardzo wygodne i pokryte przyjemną w dotyku alcantarą. Pokaźnych rozmiarów bagażnik jest w całości wykończony miękkim materiałem, ale jego kształt (wysoki, nieco za krótki) może okazać się mniej funkcjonalny niż w odmianie kombi. Standardową jego pojemność (500 l) można jednak dodatkowo powiększyć do 590 l przesuwając tylną kanapę aż o 18 cm w przód. Zobacz też: Test Seat Alhambra TDI 177 KM DSG Świetne jest wykończenie kabiny i jakość tworzyw użytych we wnętrzu. Choć błyszczące plastiki są podatne na porysowania i zabrudzenie, to ich umiejscowienie w górnej części konsoli centralnej, w zdecydowany sposób ogranicza ryzyko ich uszkodzenia. Duże kieszenie w drzwiach wykończone zostały miękką tkaniną, a ich kubatura pozwala bez problemu przewozić w nich 1,5 l butelki. Ekran systemu multimedialnego świetnie reaguje na dotyk, ma dobrą rozdzielczość i przyjemną, pastelową kolorystykę, przez co korzystanie z wysokiej jakości tylnej kamery jest bardzo wygodne. Oprócz logicznie umiejscowionych pokręteł, przejrzystego projektu deski rozdzielczej oraz miękkich plastików z jakich wykonano górną część kokpitu Sportsvana (poniżej ich zastosowano twardsze materiały), warto pochwalić projektantów auta za zastosowanie w kabinie bardzo wydajnego oświetlenia LED. Pozwala ono na swobodne czytanie prasy czy książek w podróży zarówno osobie siedzącej w pierwszym, jak i w drugim rzędzie siedzeń (szkoda, że to wyposażenie opcjonalne). Bardzo wysokie noty należą Golfowi za prawidłowo wyciszoną kabinę. Do prędkości ok. 150 km/h we wnętrzu jest zadziwiająco cicho. Test Golf Sportsvan TSI: silnik z rodziny EA211 Nowa seria silników EA211 powoli zaciera niekorzystne wrażenie jakiego dostarczyły pierwsze generacje małolitrażowych motorów TSI. Zmieniona konstrukcja rozrządu (napęd obsługiwany za pomocą paska wielorowkowego a nie łańcucha) oraz niższe spalanie pozwalają czerpać przyjemność z posiadania niedużego, ale mocnego silnika TSI. Motor dysponujący mocą 150 KM ma bardzo płynny przebieg momentu obrotowego i pozwala na jednostajne przyspieszanie już od ok. 1500 obr./min aż do 5000 obr./min. Zapewnia bardzo dobrą dynamikę nawet powyżej 120 km/h, a dźwięk jego pracy jest przyjemny dla ucha. Co ciekawe silnik TSI z nowej rodziny EA211 jest także wyraźnie oszczędniejszy przy spokojnej jeździe od swoich poprzedników. W mieście można zmieścić się ze spalaniem na poziomie 8,0 litrów na 100 km, na trasie nawet w 6,6 l/100 km. W trakcie jazdy autostradowej Sportsvan zużywał średnio 7,7 l benzyny na 100 km. Jak na auto o takich gabarytach i osiągach to naprawdę dobre wyniki. Trudno także mieć zastrzeżenia do pracy 6-biegowej, manualnej przekładni. Poszczególne przełożenia są wystarczająco długie, a ich wybór niezwykle przyjemny. Lewarek pracuje z lekkim oporem, a jego skok jest krótki. Test Golf Sportsvan TSI: prowadzenie Z silnikiem bardzo dobrze współgra podwozie auta. Zawieszenie oparte z przodu na kolumnach MacPhersona, a z tyłu na konstrukcji 4-wahaczowej zapewnia wrażenia z jazdy zbliżone do tych z aut kompaktowych, lecz wysokie nadwozie ma skłonności do przechyłów w zakrętach. Na tle konkurentów w postaci Citroena C4 Picasso czy Kii Carens, Sportsvan prowadzi się jednak nieporównywalnie stabilniej i pewniej, skutecznie i cicho wybierając przy tym nierówności. Zobacz też: Test Renault Kangoo Extrem: kombivan w stylu crossovera Pozytywne wrażenie z jazdy Sportsvanem dopełnia zaskakująco precyzyjny i pracujący z przyjemnym oporem progresywny układ kierowniczy pokrewny temu z Golfa GTI. Volkswagen nareszcie uporał się z problemem dużej bezwładności przekładni w położeniu centralnym. Co więcej w zależności od wybranego trybu jazdy siła wspomagania układu kierowniczego ulega zmianie. Test Golf Sportsvan TSI: hamulce Układ hamulcowy wyposażono z przodu w 288-milimetrowe, wentylowane tarcze, a z tyłu w 277-milimetrowe lite ich odpowiedniki. Pedał hamulca jest łatwy do wyczucia i ma dość krótki skok, a sama siła hamowania jest w pełni zadowalająca. Test Golf Sportsvan TSI: bezpieczeństwo Golf Sportsvan w testach zderzeniowych zdobył maksymalną notę 5 gwiazdek. O wyniku zadecydowała nie tylko solidna konstrukcja oparta na ultra wytrzymałej stali, ale i szereg nowoczesnych systemów bezpieczeństwa. Oprócz układu 7. poduszek powietrznych auto wyposażone jest w hamulec multikolizyjny, system rozpoznający zmęczenie kierowcy czy aktywny tempomat. Szkoda, że w tym ostatnim nie można dezaktywować kontroli odstępu, bowiem styl jazdy polskich kierowców potrafi zakłócić płynność działania aktywnego tempomatu. Bardzo dobrze, wręcz bezbłędnie sprawuje się asystent parkowania, który w sposób automatyczny parkuje auto (zarówno prostopadle jak i równolegle do drogi). Test Golf Sportsvan TSI: cena i wyposażenie Następca Golfa Plusa został cenowo sklasyfikowany pomiędzy Golfem Variantem a Touranem. Za wersję Highline z silnikiem TSI 150 KM trzeba zapłacić 87 890 zł. Aby jednak cieszyć się tak bogatym wyposażeniem jak w prezentowanym egzemplarzu trzeba zapłacić 119 870 zł. Kwota wysoka zważywszy, że konkurencja w postaci Citroena C4 Picasso czy Kii Carens potrafi być wyraźnie tańsza. Atutem Sportsvana jest jednak bogata lista wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa (często niedostępnego u konkurencji), zauważalna lepsza jakość wykończenia pojazdu czy szeroka paleta turbodoładowanych silników. Zobacz też: Test Toyota RAV4 D-4D 124 KM: skuteczna w działaniu! Test Golf Sportsvan TSI: opinia Golf Sportsvan nie jest na pewno autem przełomowym. Zachowawcza sylwetka i brak innowacyjnych rozwiązań z zakresu efektywniejszego wykorzystania przestrzeni w kabinie nie pozwalają mu się wyróżnić na tle innych minivanów w klasie. Trudno jednak zarzucić mu jakieś szczególne braki w kontekście codziennej eksploatacji. Jest przestronny, ma bardzo wygodne fotele, niezłe materiały wykończeniowe, bogate acz kosztowne w zakupie wyposażenie, a do tego prowadzi się wyjątkowo stabilnie. Zawieszenie pracuje cicho i nieźle wybiera nierówności, a do tego bardzo pewnie utrzymuje auto w ryzach nawet na szybkich zakrętach. Udoskonalony silnik TSI zachwyca ogromnym zakresem użytecznych obrotów, wyciszeniem, oraz świetnymi osiągami. W połączeniu z porządną skrzynią biegów i niezłymi hamulcami otrzymujemy naprawdę dobre auto. Jedyne do czego można się przyczepić to tunel w drugim rzędzie siedzeń ograniczający miejsca dla 5-tego pasażera oraz kształt bagażnika, zdecydowanie mniej funkcjonalny niż w odmianie kombi. Osoby poszukującego przestronnego i wygodnego auta, w którym będą mogły usiąść nieco wyżej niż samochodzie kompaktowym nie powinny pominąć go w swoich poszukiwaniach. Dane techniczne: Volkswagen Golf Sportsvan TSI 150 KM Acceleration test 2 of my 2012 VW Golf VI 1.4 TSI 160 DSG.ESP Off + Sport Mode.Tested on private road, of course. Znamy to aż za dobrze, wy zresztą też. Podczas zwykłych testów modele z Wolfsburga z reguły wypadają nieźle. Co najmniej nieźle... Sam Volkswagen – i to od pewnego już czasu – stara się wpajać wszystkim wokół, że jego samochody to najwyższa półka, jeśli chodzi o jakość wykonania. Podczas gdy pozostali producenci tylko patrzą, jakby tu zaoszczędzić, VW funduje swym klientom wyłącznie najlepsze materiały i najdokładniej spasowane nadwozia. Czy na pewno? Do tej pory nasze testy długodystansowe pokazywałydobitnie, że nie wszystko złoto, co się (w Wolfsburgu) świeci. Poza jednym dzielnym Tiguanem inni „maratończycy” spod znaku VW – a było ich w ciągu 11 lat już kilku – lądowali raczej blisko końca naszej tabeli. Rozdźwięk między obietnicami a rzeczywistością chyba nie może być już bardziej uderzający. Byliśmy więc niezwykle ciekawi, czy Volkswagen w końcu dotrzyma słowa i przekona nas dobrym wynikiem. Aby to sprawdzić, do testu na dystansie 100 tys. km wybraliśmy najnowszego Golfa. Jakby nie było, to jeden z pewniejszych filarów wolfsburskiego imperium. Padło na wersję TSI/ 160 KM Comfortline, wzbogaconą o kilka dodatków z listy opcji. Taki egzemplarz kosztowałby dziś grubo ponad 90 tys. zł, mimo że jego wyposażenie wcale luksusowe nie jest. Za takie pieniądze oczekiwaliśmy więc perfekcji w każdym aspekcie. Na turbobenzyniaka o małej pojemności (1,4 l), lecz dużej mocy (160 KM) zdecydowaliśmy się nie bez powodu – downsizing jest przecież w modzie. Silnik TSI opisywaliśmy niedawno („AŚ” 26/11) i z zadowoleniem możemy stwierdzić, że żadna ze wspomnianych wówczas dolegliwości nie wystąpiła podczas testu Golfa VI. Wręcz przeciwnie – jednostka napędowa zbierała pochwały od samego początku. Łatwość, z jaką ten czterocylindrowy benzyniak napędzał nielekkiego Golfa (1332 kg), wprawiła w zdumienie wielu testujących. Tajemnica tkwi w zastosowaniu kompresora, który pompuje powietrze już od samego „dołu” – turbina przejmuje jego zadanie dopiero w okolicach 2,5-3 tys. obr./min. Efekt to brak tzw. turbodziury i liniowe, zdecydowane przyspieszenie w całym zakresie prędkości obrotowych. Golf uwodzi też jednak na wiele innych sposobów. Może to i mało spektakularne auto, ale dopracowane niemal w każdym detalu. Oczywiście, są i tacy, dla których ten niemiecki kompakt jest nudny jak flaki z olejem... Jednak i oni musieli przyznać, że na co dzień Golf sprawdza się znakomicie. Niedociągnięć ze świecą szukać – potwierdza dziennik pokładowy. Cały sekret kompaktowego VW polega na tym, że stanowi on dokładnie tyle samochodu, ile człowiek potrzebuje. Golf VI zapewnia wystarczającą ilość miejsca dla czterech osób oraz intuicyjną obsługę. Jest też na tyle zwarty, że dobrze sprawdza się w mieście. Manewrowanie okazało się stosunkowo łatwe, więc z opcjonalnego asystenta parkowania (dopłata 2730 zł) korzystaliśmy niezwykle rzadko. Także dlatego, że w ruchu miejskim nie było zbyt dużo czasu na takie zabawy. Może więc zamiast tego lepiej byłoby dopłacić za dwusprzęgłowy „automat” DSG? Szczerze mówiąc – chyba nie. Nikt na działanie manualnej przekładni nie narzekał, nawet pod koniec naszego wyczerpującego maratonu, kiedy posłuszeństwa odmówił wysprzęglik. Trzeba jednak podkreślić, że usterka nie nastąpiła z winy samochodu. Wszystko wskazuje na to, że wywołała ją kuna, która postanowiła zadomowić się pod maską naszego Golfa. Poza tym w zasadzie żadnych przygód nie mieliśmy. Początkowo obawialiśmy się co prawda, że wysilony silnik TSI może nie poradzić sobie z trudami testu: raz częsta jazda na krótkich odcinkach, wkrótce potem wyczerpujące etapy autostradowe... Nasze zaufanie do Volkswagena rosło jednak wraz z każdym przejechanym kilometrem. A te pojawiały się na liczniku bardzo szybko – Golf nawet przy prędkościach rzędu 220 km/h sprawiał wrażenie, jakby się nie męczył. Jedziesz 180 km/h niemiecką autostradą i dziwisz się, jak spokojnie oraz pewnie zachowuje się to auto. Seryjny wskaźnik temperatury oleju podczas największych upałów nie dawał kierowcy ani silnikowi powodów do niepokoju. Miny rzedły nam nieco dopiero przy dystrybutorze. Golf średnio zużywał 9,3 l benzyny na każde 100 km (średnia z całego testu) – to niemało, ale też chyba niezbyt dużo, jeśli weźmiemy pod uwagę doskonałe osiągi jednostki TSI (tak, przyznajemy, wykorzystywaliśmy je dosyć często). Spokojny styl jazdy zbijał spalanie do poziomu 7-8 l/100 km. Zużycie oleju silnikowego? Można pominąć – 1,6 l/100 tys. km to w zasadzie tyle, co nic. Długie wypady umilało nam nie tylko zawieszenie (sprężyste, ale wystarczająco dobrze tłumiące nierówności), lecz przede wszystkim bardzo wygodne siedzenia. Nawet kilkugodzinne odcinki pokonywane bez przerwy nie powodowały u kierowców zbyt dużego zmęczenia. Warto też podkreślić, że wnętrze Golfa doskonale zniosło trudy naszego maratonu – nigdzie nie zauważyliśmy ponadnormatywnego zużycia. Czyżby wszystko pięknie? Oczywiście, nie. Weźmy np. zbyt mało wydajne ogrzewanie. Odparowywanie szyb trwało zimą zdecydowanie za długo. Testujący narzekali też na... marznące stopy. Opcjonalna nawigacja RNS 310 okazała się wolna, a jej obsługa – nieintuicyjna. Co gorsza, podczas słonecznych dni odczytywanie informacji wyświetlanych na dotykowym ekranie było praktycznie niemożliwe. Gorąco (i to dosłownie!) polecamy zakup klimatyzacji automatycznejClimatronic – manualna Climatic (standard w wersji Comfortline) wymagała korygowania wybranej temperatury. Prawie zapomnieliśmy o linkach, na których podwieszono tylną półkę. Wymienialiśmy je dwukrotnie w ramach gwarancji: najpierw po przebiegu 55 tys., potem – 91 tys. km. I to już naprawdę wszystko. Golf zdał egzamin śpiewająco – ocena celująca i tylko dwa punkty karne. Mówiąc krótko: wreszcie trwałe auto dla ludu. Szkoda, że takie drogie... 100 tys. km: dla Volkswagena Golfa VI to pestka - Niektórych samochodów uczestniczących w naszym teście długodystansowym wcale nie mamy ochoty rozbierać na części. Po co demontować coś, co się tak dobrze sprawdziło? Takie właśnie uczucie towarzyszyło nam podczas „ostatniej drogi” niebieskiego Golfa VI. Pomiar czystości spalin, sprawdzenie skuteczności hamulców, przyspieszenie, elastyczność, średnie spalanie – Volkswagen bez problemu zaliczył każdą próbę. Badanie na hamowni wykazało za to „tylko” 158,7 KM, czyli o 1,3 KM mniej niż obiecuje producent. Poza tym – praktycznie zerowe zużycie oleju silnikowego (1,6 l na dystansie 100 tys. km!), cicha praca zawieszenia, żadnych niepokojących odgłosów w kokpicie. Czy Golfowi w ogóle czegoś brakuje? Odpowiedź poznaliśmy po demontażu: niczego. No, może prawie. Lista uchybień jest krótka: wilgoć w tylnej lampie, uszkodzona (zapewne podczas montażu) uszczelka tylnej klapy, kiepsko nasmarowane zawiasy drzwi, hacząca klamka i pęknięta blacha termoizolacyjna. Poza tym żadnych oznak zużycia, zarówno w środku, jak i na karoserii. PODSUMOWANIE - Kolejny – czyli już... drugipo Tiguanie – model z Wolfsburga bardzo dobrze poradził sobie z naszym morderczym testem. Czy to oznacza nowe, lepsze czasy dla Volkswagena? Oby. Warto podkreślić to, że żadnego numeru nie „wykręcił” nam silnik TSI. A przecież testowana przez nas wersja o mocy 160 KM bardzo często potrafi sprawiać kłopoty. I to niemałe. Ten test to także kolejny dowód na to, że downsizing nie ma nic wspólnego z niskim spalaniem. Dynamika – owszem, 9,3 l/100 km? Przecież tyle samo, jeśli nie mniej, spaliłby dwulitrowy wolnossący benzyniak! Geräusche treten nur auf, wenn der Motor warm gefahren wurde und danach ca. 30 Minuten stand. Keine Geräusche beim Kaltstart. Witam serdecznie Już piszę w czym rzecz. Jestem na etapie kupna samochodu i będzie to samochód nowy i na pewno Golf VI. Po ostatniej wizycie w salonie i odbytej jeździe testowej Golfem VI TSi 122 Km w wersji Highline byłem wniebowzięty. Jechało się tym samochodem doskonale. To co było najlepsze to podobno fotele sportowe z alcantarą montowane tylko w wersji Highline. Sprzedawca mnie już niemal przekonał do wersji Tsi z wyposażeniem highline. Analizując w domu cennik zastanowiłem się jednak nad jedną rzeczą. Mianowicie : TSI Highline to koszt wg cennika VW myślałem o dieslu, sprzedawca jednak w oparciu o zebrane przeze mnie informacje stwierdził że Diesel mi się nie opłaca przy mojej jeździe. Podliczyłem ile jeżdżę i wygląda to następująco: codziennie 16 km do pracy w jedną stronę (70% to droga szybkiego ruchu) weekend ok 50 km od czasu do czasu jakaś dłuższa trasa. myślałem nad taką opcją : TDI Trendline - + pakiet sportowy (fotele sportowe, oparcie tylnej kanapy z podłokietnikiem, kierownica trójramienna w skórze, skrzynia biegów i lewarek ręcznego w skórze, reflektory przeciwmgłowe, kontrolka ciśnienia w oponach, felgi 16 sportowe, sportowe zawieszenie, dodatkowo przyciemnione szyby 35% tył) ten pakiet kosztuje i jest dostępny tylko dla wersji trendline czyli najniższej, do tego jeszcze bym sobie dał podłokietnik za 360 zł, komputer mfa plus za 200 i ewentualnie lakierowane lusterka i klamki w kolorze karoserii 220 zł robi się z tego cena czyli coś bardzo podobnego do tego co w TSI. Największa różnica jeśli chodzi o wyposażenie to chyba climatronic którego bym miał w benzynie a nie było by w Dieslu. Auto chce kupić na jakieś 6 lat jazdy minimum. I teraz to co najistotniejsze co wybrać. Dylemat mam ponieważ wiele naczytałem się o wadliwości TSI ( rozciąganie pasków, wałki, po wymiany całych silników) a także wiele piszą o ciężkim w utrzymaniu DPFie. Nie wiem na czym lepiej wyjdę przy takiej ilości przejeżdzanych kilometrów. Zdaje sobie sprawę że na pewno Diesel mniej spali i to by mnie cieszyło bo fizycznie tankując za klasyczną "stówę" mogę więcej i dłużej pojeździć. Co się lepiej sprawdzi przy mojej ekslpoatacji ? lepszy ten highline w TSI czy trendline ze sportowym pakietem i dodatkami w TDI ?? wielkie dzięki za pomoc Starting at $22,740. Highs Satisfying and predictable, reasonably priced, expansive (for the class) cargo hold. Lows Few available configurations, bulbous design, not as sporty as the GTI. Verdict

Marka: Model: Generacja: Wersja: Volkswagen Golf TSI 160 KM 118 kW Oryginał Chip Tuning Power Box Moc (przyrost mocy): 160 KM 192 KM (+32) 118 kW 141 kW (+23) Moment obrotowy (przyrost momentu): 240 Nm 255 Nm (+15) Prędkość maksymalna fabryczna i po tuningu: 215 kmh Chip Tuning Volkswagen Golf TSI 160 KM 118 kW 192 KM (+32) Chip Tuning wykres z hamowni dla skrzyni manualnej: Zasada modyfikacji: Chip tuning Volkswagen Golf TSI 160 KM 118 kW to zmiana programu w ECU silnika. Dodatkowe korzyści to lepsza praca silnika i większa elastyczność, wzrost dynamiki już od niskich obrotów i oszczędność paliwa przy umiarkowanym stylu jazdy. Certyfikat Oryginalności wystawiany jest do każdego chiptuningu w całej sieci sprzedaży. Tel. 12 6586666 (Kraków), Dystrybutorzy, email: biuro@ Messenger Chip tuning Volkswagen VW oferowany jest zarówno w modelach VW TDI (od rocznika 1992), jak i i TFSI oraz TSI, a także w silnikach wolnossących FSI. Ponadto dostępne są: do silników TDI z DPF: wyłączenie DPF, regeneracja DPF (chemiczne czyszczeni i naprawa filtra cząstek stałych, która jest możliwa tylko w przypadku, gdy DPF nie jest stopiony), Bezpieczny indywidualny chip tuning Volkswagena w Krakowie, oraz u wszystkich przedstawicieli w kraju dostępny jest w każdej wersji mocowej. Zwiększona zostaje zarówno prędkość maksymalna, elastyczność jak i moc i moment obrotowy. Tuning odbywa się przez port diagnostyczny OBD. W przypadku modeli z kompresorem zalecana jest wymiana kółka napędu kompresora, choć przyrosty w niektórych wersjach silnikowych VW TFSI z kompresorem są obiecujące. Zmniejszenie zużycia paliwa jako opcja oferowane jest do chip tuningu wszystkich modeli Volkswagena. Nasze modyfikacje są bezpieczne dla silnika i nie zmniejszają trwałości silnika – mamy doświadczenie gromadzone przez 18 lat pracy i profesjonalne obciążeniowe hamownie podwoziowe. Dla niektórych wersji silnikowych mamy także możliwość dalszego zwiększania osiągów przez wymianę turbosprężarki na większą, zmianę intercoolera oraz dalsze przeróbki mechaniczne układu dolotowego oraz wydechu. Do Volkswagen VW dostępne są także zewnętrzne power boxy kontrolowane z telefonu z Android albo iPhone. Uzyskują podobne efekty jak chip, ale bez ingerencji w samochód i mogą z łatwością być usunięte przed wizytą w ASO. Moc silnika może być zmieniana wówczas z poziomu telefonu, w czasie rzeczywistym, w dowolnym momencie. Zużycie paliwa Volkswagena może zostać ograniczone także w wyniku podniesienia mocy, przede wszystkim z powodu wzrostu sprawności. Zwiększenie mocy nie oznacza zwiększonego zużycia paliwa i w zasadzie zależy od sposobu jazdy, choć możliwy jest eko tuning, który kładzie szczególny nacisk na niskie zużycie paliwa, ale bez dużych przyrostów mocy i momentu obrotowego. Wykresy z hamowni dostępne są dla niektórych wersji silnikowych, ale wciąż je uzupełniamy. Możesz skontaktować się z nami w sprawie szczegółowej oferty, wykresu z hamowni lub umów się aby tylko zmierzyć swoje auto na hamowni i porozmawiać o możliwościach jego tuningu. Zadzwoń: 12 658 66 66. Co wybrać – chip tuning Volkswagen Golf TSI 160 KM 118 kW czy power box Volkswagen Golf TSI 160 KM 118 kW? Przeczytaj poradnik "Chip tuning czy power box" Rozwiązania chip tuning, power box i oszczędzanie paliwa dla innych samochodów marki Volkswagen Nie znalazłeś swojego samochodu w katalogu? Zapytaj nas o rozwiązanie Inni dają więcej? Zobacz dlaczego my nie chcemy. Cofnij :: ::

Silnik 1.4 TSI EA211 o mocy 125 KM cieszy się dobrymi opiniami. Jeszcze lepszym wyborem jest jednak silnik 1.4 TSI o mocy 150 KM, który w opinii kierowców i mechaników jest tak samo trwały i oszczędny, ale zrywniejszy. Słabszą jednostkę można poddać tuningowi i uwolnić niedobory mocy.
Przejdź doSylwetka modeluStylistyka i wersje nadwozioweWnętrzeWersje silnikoweUkład kierowniczy, układ zawieszenia, układ hamulcowyWarianty wyposażeniaNajczęstsze usterkiBezpieczeństwoKonkurenciPodsumowanieVolkswagen Golf przez dekady uważany był za wzór w swojej klasie, głównie za sprawą doskonałych własności jezdnych, ponadprzeciętnej trwałości, starannego wykonania oraz dynamicznych i oszczędnych silników. Czy szósta generacja nadal zasługuje na to miano? Sylwetka modelu Volkswagen Golf VI konkuruje w segmencie wozów kompaktowych – sprawdzi się zarówno jako auto dla singla, jak i samochód dla rodziny z małymi dziećmi. Zaledwie jeden na pięć egzemplarzy dostępnych na polskim rynku aut używanych pochodzi z krajowych salonów. Sztuk jest niewiele, bo auto produkowane było dość krótko. Choć nazwa Volkswagena Golfa VI sugeruje zupełnie nową konstrukcję, tak naprawdę jest on jednak tylko modernizacją V generacji, której słaba sprzedaż przyspieszyła debiut odświeżonego modelu. Pięcio- i trzydrzwiowy hatchback trafiły do salonów w 2008 roku. W 2009 roku premierę miały podwyższony minivan (Golf Plus) oraz kombi (Variant). W 2011 roku ofertę uzupełniono o kabriolet z materiałowym dachem. Samochód wycofano z produkcji w 2012 roku (kombi do 2013 r.), zastępując go kolejną generacją. Kabrioleta produkowano aż do 2016 roku. Najtańsze kompletne egzemplarze Volkswagena Golfa VI kosztują od 18 tys. zł, te od krajowych dealerów w ogłoszeniach zaczynają się pojawiać przy kwocie ponad 20 tys. zł. Najdroższe sztuki kosztują nawet 80 tys. zł – to głównie usportowione odmiany GTI i R z końca produkcji. Volkswagen Golf 6 3-drzwiowy hatchback (2008-2012) Volkswagen Golf 6 3-drzwiowy hatchback (2008-2012) Volkswagen Golf 6 5-drzwiowy hatchback (2008-2012) Volkswagen Golf 6 5-drzwiowy hatchback (2008-2012) Volkswagen Golf 6 Cabrio (2011-2016) Volkswagen Golf 6 Cabrio (2011-2016) Volkswagen Golf 6 Variant (2009-2013) Volkswagen Golf 6 Variant (2009-2013) Stylistyka i wersje nadwoziowe Stylizacja Volkswagena Golfa VI jest zachowawcza, choć lekko unowocześniona. W oczy rzucają się przede wszystkich charakterystyczne przednie światła, zbliżony kształt miały wszystkie poprzednie generacje od III włącznie. Typowym elementem wyróżniającym to auto jest klamka klapy bagażnika ukryta w znaczku. Samochód ma też opcjonalne światła LED-owe do jazdy dziennej i nie tylko – dzięki nim nawet w nocy już z daleka widać, co jedzie. Bagażnik w hatchbacku ma 350-1305 l, w zależności od tego czy tylna kanapa jest złożona czy rozłożona. Odmiana kombi dysponuje bagażnikiem o pojemności od 505 do 1495 l, a w kabriolecie ma on zaledwie 250 l – przy wersji z brezentowym dachem po jego złożeniu przestrzeń nie kurczy się, a w przypadku hardtopu bagażnik zmniejsza się nawet o połowę. Volkswagen Golf 6 Wnętrze (2008-2013) Wnętrze Plastiki użyte do wykończenia wnętrza są całkiem przyzwoite, choć niektóre są dość twarde i schodzi z nich farba. Na pochwałę zasługuje za to spasowanie elementów deski rozdzielczej, które jest niemal perfekcyjne. Fotele są bardzo wygodne i zapewniają bardzo dobre trzymanie boczne. Z przodu miejsca jest w sam raz, z tyłu wyższym osobom (o wzroście 180 cm) może być już ciasno. Zwłaszcza, gdy z przodu siądą również wysokie osoby. Wersje silnikowe Silniki benzynowe Podstawowe silniki benzynowe, to wolnossące motory l (80 KM) i l (102 KM) z pośrednim wtryskiem paliwa. Jedyne w ofercie, w których można zamontować konwencjonalną instalację gazową. To konstrukcje najbardziej niezawodne, ale kosztem dynamiki. Podstawowa wersja l rozpędza się do 100 km/h w niecałe 14 s, a odmiana l robi to w 11 s. W ofercie dostępne są jeszcze nowoczesne jednostki z turbodoładowaniem oraz z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Montaż instalacji LPG do każdego z wymienionych niżej silników wiąże się z większymi kosztami, a takie jednostki oprócz gazu muszą korzystać również z benzyny. Warto o tym pamiętać przed wyborem silnika oznaczonego jako TSI. Podstawowa wersja to TSI generująca moc od 85 do 105 KM. Ta najsłabsza rozpędza się do 100 km/h w 11,3 s, a mocniejsza robi to w około sekundę szybciej. Jest to już w pełni akceptowalna dynamika przy podróżach w trasie. Niestety, z czasem w jednostce tej może dochodzić do rozciągania się łańcucha rozrządu. W ofercie jest również silnik TSI, w wersji 122- i 160-konnej. Ta pierwsza przyspiesza do „setki” w 9,5 s, ta mocniejsza w 8 s. Tu również pojawiają się podobne problemy z rozrządem. Jakby tego było mało, w mocniejszej wersji może dochodzić do uszkodzenia tłoków, wtryskiwaczy oraz kompresora. Większość usterek motorów TSI i TSI została wyeliminowana pod koniec 2010 roku. Topowe wersje to 160-konne TSI oraz motor TSI o odmianach generujących moc od 210 do 270 KM. W tych obydwu przypadkach spotykane są problemy z rozciągającym się łańcuchem rozrządu i nadmierną konsumpcją oleju silnikowego. Większość mankamentów wyeliminowano dopiero pod sam koniec produkcji. Volkswagen Golf 6 Silnik (2008-2013) Silniki Diesla W palecie silników wysokoprężnych dostępne są dwie jednostki. Podstawowa to motor TDI o mocy od 90 do 105 KM – konstrukcja niezawodna, ale o dość słabych osiągach. W zależności od mocy i skrzyni biegów auto rozpędza się do 100 km/h w 11,2-12,9 s. Jeśli już musi być ten silnik, to lepiej w wersji mocniejszej. Dostępna jest jeszcze odmiana TDI, która jest oferowana w trzech wariantach mocy: 110-, 140- i 170-konnym. Przed zakupem można profilaktycznie sprawdzić przewody paliwowe, właśnie tam mogą pojawiać się wycieki oleju napędowego – wyeliminowanie takiej usterki nie jest jednak bardzo problematyczne. Podstawowa odmiana rozpędza Golfa do 100 km/h w 10,7 s, 140-konna robi to w 9,3 s, a topowa w 8,1 s. Jeżeli kupowany egzemplarz jeździł głównie w mieście lub z takim zamiarem jest wybierany, trzeba liczyć się z możliwością częstego zapychania filtra cząstek stałych. Wielu użytkowników go wycina, ale w przypadku uszczelnienia przepisów takie rozwiązanie może wyjść bokiem. Volkswagen Golf 6 (2008-2013) Układ kierowniczy, układ zawieszenia, układ hamulcowy Zawieszenie w aucie jest lekko sztywne, ale w granicach rozsądku – zapewnia przyzwoity komfort i dobre własności jezdne. Szybkiemu pokonywaniu zakrętów sprzyja też bezpośredni układ kierowniczy. Jazda Volkswagenem Golfem VI to czysta przyjemność. W przedniej części zawieszenia zastosowano kolumny resorujące a z tyłu – w zależności od wersji – belkę skrętną lub układ wielowahaczowy. Zarówno na przedniej, jak i na tylnej osi mamy do czynienia z tarczami hamulcowymi. Warianty wyposażenia Volkswagen Golf VI był oferowany w następujących wersjach wyposażenia: Trendline, Comfortline, Highline, Move, Style, Match, Team, GTD, GTI, GTI Edition 35 oraz R. Najciekawsze gadżety dostępne w tym modelu to między innymi: światła LED-owe, system nawigacji i inforozrywki, automatyczna klimatyzacja dwustrefowa, a także skórzana lub wykonana z alcantary tapicerka. Nie mogło zabraknąć również wielofunkcyjnej kierownicy, tempomatu, komputera pokładowego, reflektorów ksenonowych z doświetlaniem zakrętów, felg ze stopów lekkich oraz systemów bezpieczeństwa takich jak: ABS, ESP czy kontrola trakcji. Volkswagen Golf 6 (2008-2013) Najczęstsze usterki Większość usterek spotykanych w Volkswagenie Golfie VI dotyczy elementów, które nie unieruchamiają auta, a po prostu uprzykrzają jego użytkowanie. Problemy mogą sprawiać elektrycznie składane lusterka czy elektrycznie otwierane szyby. Z kolei w okresie mrozów może dochodzić do zamarzania klapy bagażnika, którą nie zawsze udaje się otworzyć. Kapryśne bywają także centralny zamek oraz pokrętło służące do włączania świateł. Zdarzają się jeszcze przypadki pojawiania się pierwszych śladów korozji. Ta atakuje głównie klapę bagażnika w kombi oraz drzwi niezależnie od wersji nadwozia. Lakier także nie może pochwalić się zbyt dobrą trwałością, jest podatny na zarysowania. Zawodny bywa dodatkowy ogrzewacz kabiny. Poważne usterki często trapią egzemplarze ze zautomatyzowaną przekładnią DSG – już przy przebiegu 200 000 km mogą wystąpić kłopoty z mechatroniką i dwumasowym kołem zamachowym. Bardziej narażone na usterki są przekładnie 7-biegowe. Według raportów niezawodności instytutu TÜV przeprowadzonych w 2017 roku na samochodach 10- i 11-letnich, Volkswagen Golf zajął 21. lokatę na 86 pozycji. Najlepiej wśród kompaktów wypadła Toyota Corolla, która uplasowała się na bardzo wysokim 9. miejscu. Najgorszy rezultat uzyskała Alfa Romeo 147, która zajęła dopiero 83. lokatę. Bezpieczeństwo Volkswagen Golf VI został przetestowany przez Euro NCAP w roku 2009. Za ochronę osób dorosłych auto otrzymało notę 97%, za ochronę pieszych 61%, za ochronę dzieci 84%, a za obecność systemów bezpieczeństwa 71%. Ogólny wynik to 5 na 5 gwiazdek, czyli bardzo dobry. Konkurenci Głównym konkurentem Volkswagena Golfa VI jest Ford Focus Mk2. Jego mocne strony to bardzo dobre własności jezdne – zawieszenie zapewnia dobry kompromis pomiędzy prowadzeniem, a komfortem. Samochód może pochwalić się doskonałymi silnikami Diesla oraz stosunkowo niezawodnymi jednostkami benzynowymi. Auto ma też dobry stosunek ceny do wieku, na rynku jest pełno tanich zamienników części, a niektóre oryginalne można relatywnie tanio dostać w ASO. Wady tej konstrukcji to przede wszystkim duże nagromadzenie drobnych, ale irytujących usterek – ich wyeliminowanie nie będzie zbyt drogie. Nie bez znaczenia jest też spora utrata wartości – Golf wypada pod tym względem znacznie lepiej i dobrze trzyma swoją cenę nawet po latach. Istotnym graczem w segmencie kompaktów jest jeszcze Renault Megane III. Samochód może pochwalić się ciekawą stylizacją, niezawodnymi silnikami Diesla ( dCi i dCi) oraz udanymi jednostkami benzynowymi. Auto jest też stosunkowo tanie w zakupie i w serwisowaniu, ma komfortowo zestrojone zawieszenie, a jego największe minusy to mało precyzyjny układ kierowniczy oraz – podobnie jak w przypadku Focusa – spora utrata wartości. Ford Focus Mk2 (2004–2010) Renault Megane III (2009-2015) Podsumowanie Volkswagen Golf VI generacji to samochód, który sprawdzi się zarówno w roli auta rodzinnego jak i środka transportu dla singla. Jego mocną stroną są dobre silniki Diesla. Volkswagen poprawił najsłabsze punkty V generacji – konstrukcja może pochwalić się wysokim poziomem ogólnej niezawodności. Rynek części zapewnia też dużą dostępność różnorodnych zamienników. Największą wadą niemieckiego kompakta jest przede wszystkim bardzo wysoka cena zakupu. Volkswagen Golf niezależnie od rocznika jest jednym z najdroższych samochodów w swoim segmencie. Istotnym minusem są również zawodne silniki benzynowe z rodziny TSI. Nie dość, że trzeba montować do nich specjalną instalację gazową to miewają problemy z łańcuchem rozrządu, nadmiernym zużyciem oleju silnikowego i innymi istotnymi podzespołami. Z silników benzynowych z czystym sumieniem możemy polecić głównie najprostsze jednostki l i l. Są niezawodne i dobrze znoszą zasilanie LPG, współpracując z instalacjami, które nie muszą korzystać z benzyny i gazu jednocześnie, jak to ma miejsce w przypadku motorów TSI z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Jeśli już silnik z tej rodziny, to przede wszystkim egzemplarz wyprodukowany po 2010 roku – w tych wyeliminowano ich główne bolączki. Najciekawsze wersje benzynowe to generujące moc ponad 200 KM odmiany GTI i R – nie warto jednak liczyć na znalezienie nierozbitego egzemplarza w rozsądnej cenie. Ceny Volkswagena Golfa VI generacji zaczynają się już od około 18 tys. zł. Kupując auto za mniej niż 25 tys. zł trzeba się liczyć z tym, że będzie miało pokaźny przebieg i wymagało sporych nakładów finansowych. Ryzykowne propozycje radzimy omijać szerokim łukiem – jeśli nie jesteśmy gotowi zaakceptować wyższej rynkowej ceny modelu, lepiej dozbierać lub wybrać tańszy, ale lepiej utrzymany egzemplarz z oferty konkurencji.
TSYze.
  • si25ork3e8.pages.dev/6
  • si25ork3e8.pages.dev/75
  • si25ork3e8.pages.dev/31
  • si25ork3e8.pages.dev/74
  • si25ork3e8.pages.dev/16
  • si25ork3e8.pages.dev/66
  • si25ork3e8.pages.dev/41
  • si25ork3e8.pages.dev/51
  • golf 6 1.4 tsi 160 opinie